Śląsk się zmienia

 Materiały prasowe

 – a z nim przemysł i Górnicza Izba Przemysłowo-Handlowa
 
Śląsk się zmienia – a z nim przemysł i Górnicza Izba Przemysłowo-Handlowa - rozmowa z Januszem Olszowskim, prezesem Górniczej Izby Przemysłowo-Handlowej.
Śląsk przechodzi dziś jedną z najgłębszych transformacji w swojej historii – z regionu utożsamianego z węglem staje się przestrzenią nowych technologii, zielonej energii i innowacyjnych firm. Górnicza Izba Przemysłowo-Handlowa aktywnie towarzyszy temu procesowi, wspierając swoich członków w adaptacji do zmieniającej się rzeczywistości. O tym, jak wygląda ta przemiana z perspektywy przemysłu i roli, jaką odgrywa dziś GIPH, rozmawiamy z jej prezesem, Januszem Olszowskim.
Panie Prezesie, Śląsk od lat jest synonimem przemysłu ciężkiego i wydobycia. Dziś jednak coraz częściej mówi się o transformacji regionu. Jak Pan, jako wieloletni obserwator i uczestnik tych procesów, postrzega te zmiany?
Janusz Olszowski: To, co dzieje się na Śląsku, to nie jest zwykła zmiana – to głęboka transformacja o charakterze strukturalnym i tożsamościowym. Przez dekady nasze DNA było zapisane w węglu, hutnictwie i przemyśle ciężkim. Ale dziś Śląsk dojrzewa do nowej roli. Nie wyrzekając się przeszłości, szuka swojej przyszłości w technologiach, innowacjach i zrównoważonej energetyce. I co ważne – inicjatywy zmian wychodzą od samych ludzi, od firm, które mają śląskie korzenie, a dziś działają na pograniczu przemysłów przestarzałych i nowoczesnych. To ogromne wyzwanie, bo mówimy nie tylko o przemianie branż, ale też o przemianie tożsamości regionu. Jednocześnie to wielka szansa – Śląsk ma potencjał, by stać się liderem zielonej transformacji w skali kraju i Europy.
W tej transformacji przemysł nadal odgrywa ważną rolę?
Zdecydowanie tak. Transformacja nie oznacza końca przemysłu – oznacza jego przebudowę. Wiele firm z naszego regionu, także tych wywodzących się z sektora górniczego, już dziś dynamicznie się przekształca. Inwestują w nowe technologie, rozszerzają działalność poza tradycyjny sektor wydobywczy, wdrażają rozwiązania oparte na efektywności energetycznej, automatyzacji czy gospodarce obiegu zamkniętego. Przemysł pozostaje jednym z filarów regionalnej gospodarki – ale zmienia się jego profil, struktura i horyzonty.
Jaką rolę w tym wszystkim pełni dziś Górnicza Izba Przemysłowo-Handlowa?
Aktualnie celem strategicznym Izby jest dbanie o to, by transformacja była procesem rzeczywiście sprawiedliwym. Dlatego naszym zadaniem jest przede wszystkim wspieranie firm członkowskich – zarówno tych, które nadal funkcjonują w sektorze wydobywczym, jak i tych, które są już na zaawansowanym etapie dywersyfikacji. Działamy na rzecz wzmocnienia ich pozycji, integrujemy środowisko, inicjujemy współpracę między przemysłem a nauką. Ale to nie wszystko – jesteśmy także aktywnym partnerem procesów systemowych, które mają wpływ na przyszłość regionu.
W tym kontekście warto wspomnieć o udziale GIPH w projekcie Regionalne Obserwatorium Procesu Transformacji 2.0. Jakie są założenia tej inicjatywy?
Projekt ROPT 2.0 to kontynuacja działań z lat 2022–2023, które koncentrowały się na budowaniu wiedzy i kompetencji niezbędnych dla sprawiedliwej transformacji regionu. W obecnej edycji, w ramach programu Fundusze Europejskie dla Śląskiego 2021–2027, projekt skupia się na wsparciu zarządzania tym procesem, szczególnie w obszarach rynku pracy, dywersyfikacji gospodarki oraz zagospodarowania terenów poprzemysłowych – w tym pogórniczych. Jako Izba jesteśmy jednym z partnerów tego przedsięwzięcia. Wspieramy jego realizację merytorycznie, dzieląc się doświadczeniem firm, które już dziś są dowodem na to, że transformacja może być skuteczna i realna.
Jakie konkretne potrzeby sygnalizują firmy członkowskie Izby w kontekście transformacji?
To bardzo zróżnicowany katalog potrzeb. Część firm szuka dostępu do nowych rynków i źródeł finansowania, inne potrzebują wsparcia w procesach modernizacji produkcji. Dużym wyzwaniem są także kwestie kadrowe – potrzeba nowych kompetencji, przeszkolenia załóg, przyciągnięcia młodej kadry technicznej. Coraz więcej mówi się też o konieczności zagospodarowania terenów poprzemysłowych – to wyzwanie i szansa jednocześnie. Dlatego tak istotne jest, by nie działać punktowo, ale systemowo – w oparciu o dane, dobre praktyki i szerokie partnerstwa, jak w przypadku ROPT 2.0.
Czy widzi Pan wśród firm realną gotowość do zmiany?
Tak – i to jest najważniejsze. Wiele naszych członków nie czekało na impulsy z zewnątrz. One już dawno zaczęły procesy modernizacji. Tak jak wspomniałem wcześniej, przemiana często wychodzi od wewnątrz – z potrzeby przetrwania, rozwoju, z poczucia odpowiedzialności za miejsca pracy i lokalne społeczności. GIPH chce i będzie takie zmiany wspierać. Chcemy być dla firm kompasem w procesie transformacji, ale też megafonem – nagłaśniającym ich sukcesy, pokazującym ich determinację i innowacyjność.
To brzmi jak początek nowej epoki nie tylko dla Śląska, ale i dla samej Izby.
Z pewnością to czas refleksji nad rolą GIPH w nadchodzących latach. Nie odcinamy się od tradycji – bo to ona nas ukształtowała. Ale jesteśmy dziś w miejscu, w którym z jednej strony trzeba chronić dziedzictwo przemysłowe regionu, a z drugiej – aktywnie uczestniczyć w jego przebudowie. I w tym sensie rzeczywiście zaczynamy pisać nowy rozdział.
Czy to oznacza, że również Górnicza Izba Przemysłowo-Handlowa będzie się zmieniać?
My już się zmieniliśmy. Można powiedzieć, że Izba – podobnie jak cały Śląsk – weszła już w nową przestrzeń. Oczywiście, nie oznacza to porzucenia sektora wydobywczego, bowiem mamy świadomość tego, że węgiel będzie jeszcze przez wiele lat niezbędnym zabezpieczeniem polskiego systemu energetycznego. Wręcz przeciwnie - ważne jest teraz zadbanie, by nasze doświadczenie, kapitał ludzki i technologiczny nie przepadły, ale zostały wkomponowane w nowe kierunki rozwoju. Jesteśmy przekonani, że potencjał ten z powiedzeniem może być także wykorzystany w krajach, które zwiększają zarówno produkcję, jak i zużycie tego strategicznego surowca, jakim jest węgiel. I tutaj istotna jest rola takich organizacji jak GIPH, by wspierać przedsiębiorstwa członkowskie, nie tylko w utrzymaniu tego potencjału, ale i w dywersyfikacji działalności, w poszukiwaniu innowacji, niskoemisyjnych rozwiązań oraz bezpieczeństwa energetycznego.
Czy to oznacza, że GIPH redefiniuje swoją misję?
Tak, i robimy to w oparciu o doświadczenie, a nie jego przekreślenie. Naszą ambicją jest być pomostem pomiędzy tradycją a nowoczesnością. Między przemysłem ciężkim a zieloną gospodarką. Między potrzebami regionu a wyzwaniami globalnymi. To długi proces, ale wierzę, że jesteśmy gotowi, by go poprowadzić z odpowiedzialnością i wizją.
Dziękuję za rozmowę, Panie Prezesie. Będziemy uważnie przyglądać się, jak ten nowy rozdział będzie się rozwijał.
Dziękuję również – i zapraszam do śledzenia naszych działań na naszej stronie internetowej i w mediach społecznościowych.