Śląsk potrzebuje nowoczesnych

autor: KAJ

 narzędzi, które pozwolą przewidywać skutki likwidacji kopalń i zmian środowiskowych
 
 Śląsk stoi dziś przed wyjątkowym wyzwaniem – transformacją całego sektora górniczego, która musi przebiegać w sposób odpowiedzialny i bezpieczny dla mieszkańców. Oddział Górnośląski Państwowego Instytutu Geologicznego – PIB, we współpracy z samorządami i przemysłem, przygotowuje wdrożenie nowoczesnego systemu monitoringu geologicznego i hydrogeologicznego, który stanie się fundamentem świadomego zarządzania procesem transformacji oraz ochrony środowiska w regionie. Niezwykle istotna jest w tym kontekście transformacja energetyczna regionu śląskiego. Wymaga bowiem synergii nauki, przemysłu i administracji.
– Śląsk potrzebuje nowoczesnych narzędzi, które pozwolą przewidywać skutki likwidacji kopalń i związanych z tym zmian środowiskowych. Przygotowywane przez nas modele 3D i 4D środowiska geologicznego to przyszłość, którą testujemy już w rejonie Bukowna, Olkusza i Bolesławia – mówi Artur Dyczko, dyrektor Oddziału Górnośląskiego PIG-PIB.
Przykład Olkusza, gdzie niekontrolowane procesy po likwidacji kopalń doprowadziły do dramatycznych problemów hydrologicznych i deformacji terenu, jest wyraźnym ostrzeżeniem. Dlatego Oddział Górnośląski Państwowej Służby Geologicznej rozwija systemy geoinformacyjne, wspierające samorządy w planowaniu przestrzennym i ochronie przed geozagrożeniami.
Jednym z priorytetów PIG-PIB jest geologia samorządowa, czyli współpraca służby geologicznej z gminami i powiatami w zakresie planowania przestrzennego, minimalizacji szkód górniczych oraz zarządzania wodami kopalnianymi i geotermalnymi.
 Budujemy system wsparcia dla administracji publicznej i przemysłu, który umożliwi podejmowanie decyzji w oparciu o rzetelne dane i symulacje – podkreśla dalej Artur Dyczko.
Współpraca z Państwową Służbą Geologiczną otwiera przed samorządami zupełnie nowe perspektywy. Pozwala nie tylko lepiej zarządzać terenami pogórniczymi, ale również planować rozwój gospodarczy w oparciu o rzetelne dane geologiczne i hydrogeologiczne.
Holandia jest europejskim liderem w zarządzaniu środowiskowym, zwłaszcza zasobami wodnymi. Blisko jedna trzecia kraju leży poniżej poziomu morza, co zmusiło Holendrów do opracowania jednych z najbardziej zaawansowanych na świecie systemów modeli hydrogeologicznych 3D i infrastruktury ochronnej.
– W mojej ocenie Śląsk powinien korzystać z najlepszych europejskich wzorców, ponieważ wyzwania środowiskowe stojące przed regionem są nie mniejsze niż te, z którymi walczy Holandia – przekonuje Dyczko.
Holenderskie doświadczenia pokazują, że wykorzystanie trójwymiarowych modeli geologicznych jest nieuniknione i przynosi liczne korzyści, w tym lepsze podejmowanie decyzji, zwiększoną efektywność zarządzania danymi oraz redukcję kosztów społecznych.
- Cieszę się że już dziś w naszych pracach stosujemy nowoczesne modelowanie geologiczne 3D i 4D, integrujące dane historyczne, bieżące pomiary i prognozy, co już niebawem ma stać się nie tylko tarczą ochronną, ale i kompasem rozwoju regionu – przekonuje.
Bez cyfrowej geologii 3D i 4D nie będzie bezpiecznej transformacji. Śląsk stoi przed szansą, by – ucząc się z holenderskich doświadczeń – stworzyć cyfrową tarczę geoinformacyjną dla całego regionu. Tarcza ta ochroni mieszkańców, przyspieszy inwestycje, obniży koszty zarządzania kryzysowego i pozwoli planować rozwój w oparciu o fakty, nie przypuszczenia.
Śląsk stoi dziś w punkcie zwrotnym – podobnie jak kiedyś Holandia, która dzięki konsekwentnemu wdrażaniu nowoczesnych modeli geologicznych i hydrogeologicznych stała się światowym liderem w zarządzaniu wodami i przestrzenią. Holenderska droga dowiodła, że połączenie technologii, wiedzy i odpowiedzialnego podejścia do zasobów naturalnych może przynieść zarówno bezpieczeństwo mieszkańcom, jak i impuls do rozwoju gospodarki.
Dzięki pracom Oddziału Górnośląskiego PIG-PIB mamy szansę na stworzenie polskiego modelu transformacji – Śląska 4D, który stanie się cyfrową tarczą ochronną dla regionu i narzędziem rozwoju dla samorządów i przemysłu. To moment, aby ucząc się od najlepszych wyznaczyć własną drogę, łącząc innowacje z szacunkiem dla środowiska i ludzi. Czy zatem Śląsk powtórzy sukces Holandii? To zależy już nie tylko od technologii, lecz od decyzji i współpracy – podsumowuje Artur Dyczko.