Opracowała: AMC
A wiatraki i tak powstaną
Rząd chce zwiększyć moc wiatraków na lądzie. Z powodu prezydenckiego weta do ustawy, która miała to regulować, rząd zrobi to za pomocą rozporządzeń. Poinformował o tym podczas posiedzenia Rady Gabinetowej premier Donald Tusk.
- Wiatraki będą powstawały i znaleźliśmy sposoby, aby mocą rozporządzenia zintensyfikować nasze działania. Weto będzie mało skuteczne. Być może pan prezydent będzie z tego niezadowolony, ale ja będę usatysfakcjonowany - powiedział Tusk do Karola Nawrockiego 27 sierpnia.
Dodał, że rząd zrobi to nie dlatego, że jest fanem wiatraków, tylko to jest w tej chwili najtańsze i najszybsze w realizacji źródło prądu.
21 sierpnia prezydent Nawrocki zawetował nowelizację tzw. ustawy wiatrakowej. Liberalizowała ona zasady inwestycji w tę formę energetyki na lądzie oraz przewidywała zamrożenie cen prądu dla gospodarstw domowych do końca 2025 r. Jednocześnie prezydent poinformował, że podpisał projekt inicjatywy ustawodawczej, dotyczący zamrożenia cen energii elektrycznej, "literalnie wyjęty" z zawetowanej ustawy.
Nowela miała znieść wprowadzoną w 2016 r. zasadę 10H i wprowadzić 500 m jako minimalną dopuszczalną odległość nowych turbin wiatrowych od budynków mieszkalnych. Obecnie jest to 700 m. Tak się nie stało.
Premier poinformował, że rozporządzenie jest już przygotowane. Moc wiatraków lądowych zostanie zwiększona m.in. przez repowering - wymianę wiatraków obecnych na wydajniejsze turbiny. Dodatkowo tam, gdzie uproszczone przepisy środowiskowe pozwolą, zostaną postawione wyższe maszty.