OKD ma zamiar wydobyć

autor: KAJ 

do końca roku 1,2 mln ton węgla
 
Przygotowali do wydobycia ostatnią ścianę i zakończyli swoją pracę górniczą. Załoga działu zbrojenia i likwidacji z należącej do czeskiej spółki węglowej OKD kopalni ČSM odchodzi z dniem 31 sierpnia br. Jedni górnicy przejdą na emerytury, inni mają już nową ofertę zatrudnienia, a jeszcze inni wrócą do swojego kraju. Mowa o polskich górnikach, którzy od ponad 25 lat zasilali szeregi braci górniczej w Czechach.
Wraz z rozpoczęciem wydobycia z ostatniej ściany z pracy w OKD odejdzie w sumie 150 górników. Zajmowali się transportem, montażem maszyn oraz urządzeń, a także zbrojeniem i likwidacją frontów robót górniczych. W dwóch ruchach kopalni ČSM załoga oddziału zbrojeń i likwidacji przeprowadzała średnio 12 operacji zbrojenia i wyzbrajania frontów robót. Transportowali średnio 40 tys. ton materiału w skali roku.
- Oni zawsze stanowili kluczową część naszej załogi. Bez ich wiedzy i doświadczenia nie byłoby mowy o zbrojeniu przodków czy też uruchomieniu wydobycia z kolejnych ścian. Należą im się ogromne podziękowania za lata pracy w trudnych warunkach i za ogromne zaangażowanie – przyznaje Roman Sikora, prezes zarządu OKD.
W czerwcu z OKD odeszło 250 pracowników. W zależności od liczby przepracowanych lat, odchodzącym przysługiwała odprawa w wysokości od czterokrotności – jeśli przepracowali mniej niż rok – do jedenastokrotności średniego miesięcznego wynagrodzenia, jeśli przepracowali w OKD 16 lub więcej lat. Tak będzie i tym razem. W tym roku spółka spodziewa się wypłacić łącznie 263 mln koron odpraw. Obecnie zatrudnia 2700 pracowników, w tym 2000 własnych. Ich średni wiek wynosi 49 lat. Średnie miesięczne wynagrodzenie brutto w 2024 r. wyliczono na 56 985 koron.
W ramach programu New Shift młodym pracownikom spółka OKD zapewni pomoc przy poszukiwaniu nowego miejsca zatrudnienia. Większość starszych wiekiem pracowników odejdzie na emerytury. Ci, którzy zakończą prace ostatniego sierpnia br., to głównie górnicy ze stażem sięgającym 30 lat pracy.
OKD ma zamiar wydobyć do końca roku 1,2 mln ton węgla. Zatrudnia jeszcze ok. 600 Polaków w spółkach zewnętrznych. Jedynym udziałowcem koncernu jest państwowa spółka PRISKO.