Pożar w kopalni Chorzów

autor: AMC

zabił 30 górników
 
25 sierpnia 1956 roku w kopalni Chorzów w efekcie pożaru zginęło 30 górników. Prawdopodobnie skutki pożaru nie byłyby tak opłakane, gdyby nie stosowano wadliwego systemu przewietrzania prądem schodzącym. Załogę z oddziału objętego pożarem udałoby się wycofać sprawnie i bez ofiar. Przy przewietrzaniu prądem wznoszącym, nie nastąpiłoby prawdopodobnie jego odwrócenie, a dymy udałyby się najkrótszą drogą do szybu wydechowego.
Rabunkowa eksploatacja lat wojennych pozostawiła jednak kopalnię z zaniedbaną wentylacją, a skutki pożaru objęły również odległy oddział I, powodując wiele ofiar.
Przyczyn pożaru nigdy nie poznano – podejrzewa się zaprószenie ognia, bądź zatarcie rolek przenośnika taśmowego. Po zakończeniu akcji ratowania załogi, rozpoczęto próby opanowania ognia.
Udało się to uczynić dwa dni później, 27 sierpnia 1956 r., za pomocą korka podsadzkowego. Polegało to na odizolowaniu ognia tamą z mieszaniny wody i piasku, używanej normalnie do wypełniania przestrzeni po wybranym węglu.
Rocznica tych tragicznych wydarzeń to powód do zadumy nad losem tragicznie zmarłych górników i ich rodzin.