Stronę hinduską interesują

autor: KAJ  

przede wszystkim zaawansowane systemy górnicze i technologie eksploatacji węgla
 - Premier Indii Modi przed dwoma laty, podczas szczytu klimatycznego w Glasgow, zapowiedział, że jego kraj osiągnie neutralność klimatyczną w 2070 r. Polska będąca częścią Unii Europejskiej musi do tego dojść najpóźniej w 2050 r., ponieważ jest pod silną presją Zielonego Ładu. Przy odchodzeniu od węgla będziemy napotykać problemy - twierdzi Sławomir Obidziński, wiceprezes Górniczej Izby Przemysłowo-Handlowej.
Nie przeszkodzi to jednak polskim, a zwłaszcza śląskim firmom w kontynuowaniu współpracy w dziedzinie górnictwa, także ze stroną hinduską.
Nie milkną echa listu intencyjnego o współpracy z zamiarem utworzenia Polskiego Konsorcjum Produkcyjno-Inżynieryjnego, podpisanego w Katowicach, podczas targów EXPO Katowice. Był to zresztą jedyny mocny akcent górniczy podczas tegorocznej wystawy.
Technologia, rolnictwo, łączność, ochrona środowiska, obronność, przestrzeń kosmiczna oraz górnictwo i energetyka. W tych dziedzinach będzie realizowane partnerstwo strategiczne pomiędzy Polską a Indiami w najbliższych latach – dodał Obidziński.
Stronę hinduską interesują przede wszystkim zaawansowane systemy górnicze, technologie eksploatacji węgla oraz nowoczesne maszyny i rozwiązania służące bezpieczeństwu pracy.
- Polski sektor górniczy ma wiele do zaoferowania, ponad 100 lat doświadczenia ukształtowało bardzo szeroki wachlarz kompetencji. Uczelnie, instytuty badawcze takie jak Główny Instytut Górnictwa czy Instytut Techniki Górniczej KOMAG, mają na rynkach zagranicznych bardzo mocną pozycję – podkreśla dalej wiceprezes GIPH.
W Indiach na terenie Bengalu Zachodniego zlokalizowane jest drugie pod względem wielkości na świecie złoże węgla kamiennego.
- Nie jest jeszcze intensywnie eksploatowane. Była o tym mowa podczas spotkania w Kalkucie. Zachęcano nas do inwestowania. My jako Fundusz chcemy dotrzeć do wszystkich zainteresowanych ofertą naszych partnerów z Indii - tłumaczy Bartłomiej Babuśka, prezes Funduszu Górnośląskiego.
Fundusz Górnośląski nosi się więc z zamiarem uruchomienia swojego przedstawicielstwa w Bengalu Zachodnim. Będzie to kolejne biuro Funduszu - po działających już w Emiratach Arabskich oraz na Ukrainie. Cel -  wspieranie śląskich przedsiębiorców w nawiązywaniu relacji biznesowych oraz prowadzeniu działalności eksportowej.
W ocenie Joydeepa Roya, przedstawiciela Konsulatu Honorowego RP w Kalkucie, nie ma szczególnych barier przed rozwinięciem pełnego potencjału polsko-indyjskiej współpracy. Potrzebne jest jednak wzajemne zrozumienie tego, jakie są realia biznesowe w obu krajach, a także szybkie decyzje i działania.
Poza tym Polska jest w stanie kompleksowo zaproponować swoją ofertę dla przemysłu węglowego Indii, od rozpoznania złoża, przez zaprojektowanie i budowę gotowego obiektu górniczego, szybów, a także zakładów wzbogacania i dostawy maszyn.
- Nasza wiedza techniczna w zakresie wyposażenia kopalń jest kompletna, poczynając od kombajnów ścianowych, chodnikowych, obudów zmechanizowanych po transport taśmowy, wozy wiercąco-kotwiące. To naprawdę jest pełna gama mogąca zabezpieczyć cały ciąg technologiczny produkcji – podkreślił Sławomir Obidziński.
Zdzisław Bik, prezes Grupy Fasing, przyznaje, że jego firma już od 20 lat dostarcza do Indii swoje produkty. A jego ostatnia podróż do Indii i wizyty w zakładach górniczych wywarły na nim - jak przyznaje - duże wrażenie.
- Indie mają ogromny potencjał. Padł pomysł, aby oddział fabryki ulokować właśnie w Indiach - zauważa.
Razem z GIG podjęliśmy zobowiązanie do wspólnego przekazywania sobie doświadczeń i informacji między przedstawicielami polskiego i hinduskiego górnictwa. Myślę, że za miesiąc rozpoczną się pierwsze spotkania - wskazuje Zdzisław Bik.
Polskę i Indie łączy podobny miks energetyczny. Obecnie aż 70 proc. energii wykorzystywanej w Indiach pochodzi z węgla, ale rząd w New Delhi planuje inwestycje w OZE. I w tej dziedzinie moglibyśmy być pomocni.
 Nasz rząd chce mieć plan długoterminowy – podkreśla Mohan Lal, radca handlowy Ambasady Indii w Warszawie.
Podpisany w Katowicach 5 bm. list intencyjny o podjęciu współpracy z zamiarem utworzenia Polskiego Konsorcjum Produkcyjno-Inżynieryjnego zakłada roczny okres na wypracowanie konkretnych decyzji. Przedsiębiorcy zaś mają nadzieję, że stanie się to szybciej.